To niefortunny moment na takie deklaracje -  powiedział marszałek Olgierd Geblewicz pytany o deklarację starosty kołobrzeskiego dotyczącą jego ewentualnego ubiegania się o fotel prezydenta Kołobrzegu. Nie wszystkim to pytanie a może raczej odpowiedź się spodobała.

 

Na naszej antenie w listopadzie ubiegłego roku padło pytane o strat w wyborach na prezydenta Kołobrzegu. Pytanie od internauty. Starosta kołobrzeski odpowiedział wówczas, że nie wyklucza ubiegania się o prezydenturę.

I o tę deklarację wczoraj zapytano marszałka Olgierda Geblewicza. To polityk Platformy Obywatelskiej, członek zarządu regionu tej partii. Marszałek najpierw powiedział, że moment na takie deklaracje jest niefortunny, później że Anna Mieczkowska jest wspaniałym gospodarzem, i może kontynuować swoją misję w kolejnej kadencji.

Dzisiaj podczas zdalnej konferencji starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski został poproszony o komentarz do wypowiedzi marszałka.  „Nie słuchałem tej wypowiedzi. (…) Mam wrażenie, że dziennikarze mają uzgodnione treści pytań z osobami, które organizują konferencję” .

Pytanie do marszałka padło podczas konferencji prasowej organizowanej przez prezydent Annę Mieczkowska, która dotyczyła sytuacji gospodarczej związanej z wprowadzonym stanem epidemii.  Podczas tego typu spotkań dziennikarze pytają o rożne sprawy. Nie zawsze są one związane z głównym tematem konferencji. I tak było tym razem. Wykorzystano obecność ważnego polityka partii.

Anna Mieczkowska i Tomasz Tamborski są działaczami PO. Już od jakiegoś czasu można jednak zaobserwować, że na linii prezydent miasta - starosta kołobrzeski coraz bardziej iskrzy. 

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn