Piłkarska Kotwica Kołobrzeg w ramach 7 kolejki rozgrywek o mistrzostwo 2 ligi przegrała na wyjeździe z Radomiakiem Radom 2:3. O przegranej zadecydowala fatalnie zagrana I połowa meczu. Założenia, które nakreślił trener Piotr Tworek realizowane były w tym meczu do 23 minuty. Wtedy to na uderzenie z okolic 35 metra zdecydował się Karol Kucharski. Piłka po koźle odbiła się jeszcze od słupka i trafiła pod nogi Dawida Kwieka, który zdobył bramkę 1:0 dla Radomiaka. Sześć minut później drugą bramkę dla gospodarzy strzelił Leandro, który pięknym strzałem z 25 metrów pokonał Roberta Błąkałę. Kołobrzeżanie w tej części meczu grali bardzo słabo i w konsekwencji w 35 minucie meczu Mateusz Stąporski podwyższył na 3:0. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza część meczu. W przerwie trener Tworek dokonał dwóch zmian. Mateusz Jagiełło zastąpił Tomasza Rydzaka, a Mateusz Janeczko Szymona Bartlewskiego. Druga odsłona to już całkiem inna Kotwica, grająca odważnie, ofensywnie, tworząca pomysłowe akcje. Na efekty takiej gry nie trzeba było długo czekać. W 62 minucie Remigiusz Szywacz wykorzystał dogranie piłki przez Wiktora Witta i uderzeniem głową pokonał bramkarza gospodarzy. W 73 minucie dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Karola Żmijewskiego na bramkę zamienił wprowadzony na boisko minutę wcześniej Hubert Laskowski. To, co po 45 minutach gry wydawało się niemożliwe zaczęło nabierać realnych kształtów a rozpędzona Kotwica stwarzała sobie kolejne sytuacje. Niestety szwankowała skuteczność. Niewiele brakowało a udałoby się biało-niebieskim doprowadzić do wyrównania. W ostatniej minucie meczu Wiktor Witt świetnie przymierzył z rzutu wolnego, ale piłka trafiła tylko w poprzeczkę. Następne spotkanie Kotwica zagra na własnym boisku. W sobotę 10 września naszym rywalem będzie Puszcza Niepołomice.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn