W ostatnich dniach, między innymi Gazeta Wyborcza, Radio Szczecin, portal Na Temat, podały sensacyjną informację, że w kołobrzeskim porcie znajduje się 2,2 tysiąca ton saletry amonowej.

Według przekazanych informacji, dokładnie ta substancja przyczyniła się do potężnej eksplozji w Bejrucie, która spowodowała śmierć ponad 220 osób i zniszczyła dużą część miasta.

Prezes Zarządu Portu Morskiego Artur Lijewski uspokaja:

- Mieszkańcy i turyści nie mają się czego obawiać, bo to nie jest ta sama grupa ładunków, która była w Bejrucie. Nasza saletra jest dla celów rolniczych, ona jest z domieszką substancji przeciwdziałającej wybuchowi, więc jest to ładunek w tym wypadku bezpieczny.

Rozładunek i składowanie nawozów w porcie stanowi normalną działalność handlową, zaś ładunki tego typu od wielu lat znajdują się w porcie. Sposób przechowywania ładunków, takich jak saletra podlega wielu obostrzeniom. Są monitorowane, nie mają kontaktu z innymi ładunkami.

- Mamy tutaj standardy europejskie, jesteśmy certyfikowani, gdybyśmy nie spełniali tych norm jakościowych i norm bezpieczeństwa, ten ładunek by się tutaj nie pojawił – dodaje Lijewski.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn