W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o drzewie z parku Fredry, które spadło na domek na Campingu Baltic. Dzierżawca campingu boi się kolejnych takich sytuacji, a tymczasem sprawa pozwolenia na wycinkę 37 drzew przedłuża się.

10 lipca drzewo spadło na domek. 14 października dwa okazy runęły na inny budynek na terenie Campingu Baltic. Takie sytuacje zdarzały się już wcześniej. Drzewa, które spadają na camping rosną za płotem, na terenie zabytkowego parku Aleksandra Fredry. 

Miasto wystąpiło do Wojewódzkiego Konserwatora zabytków o pozwolenie na wycinkę 37 drzew w parku Fredry, także tych które rosną po sąsiedzku z campingiem. Konserwator Zabytków miał wydać decyzję do 16 lipca. Nie wydał bo zwrócił się o opinię do Urzędu Morskiego w Szczecinie. Według konserwatora zabytków sprawa jest skomplikowana. A duży zakres obowiązków i ograniczenia kadrowe nie sprzyjają przyspieszeniu procedury.

Wycinka drzew, tym bardziej w zabytkowym parku musi być podjęta po gruntownej analizie. Ta jest czasochłonna. Jednak w przypadka wielu wytypowanych przez miasto i obumarłych drzew wydaje się co najmniej niezrozumiała. 

Kolejny termin wydania decyzji to 16 sierpnia.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn