Trwa świąteczne szaleństwo zakupów. Oprócz rzeczy codziennego użytku, kupujemy przede wszystkim prezenty, które czasem mogą się okazać nietrafione. Jak zwrócić niechciany przedmiot i jakie pułapki czekają na nas podczas eksplorowania sklepów stacjonarnych i internetowych, podpowiada rzecznik praw konsumenta.

Duży problem jest ze zwrotem towarów w sklepach stacjonarnych. Inaczej wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o zakupy w sieci, czyli tzw. umowy na odległość. Należy jednak pamiętać, że zwrot jest najczęściej na nasz koszt. Jeżeli chodzi o dodatkowe koszty, to uważajmy na portale, które tylko pośredniczą w zawarciu umowy. Tutaj pojawia się też często problem, bo sprzedawca znajduje się poza terenem UE, przez co kontakt  z nim jest utrudniony. 

Ważna jest też kwestia pełnej informacji o sprzedawcy, nie wystarczy podany jedynie adres mailowy do kontaktu.

Robiąc zakupy warto pamiętać, że konsumentowi przysługuje prawo do reklamacji. Pamiętajmy też, że rękojmia daje więcej uprawnień konsumentowi, niż gwarancja.

Co ważne nie musimy posiadać paragonu, ani faktury, a jedynie potrafić udokumentować nasz zakup np. okazując polecenie zapłaty z banku.

Rzecznik zwraca również uwagę na nagminnie wysyłane przez oszustów sms-y, którzy wykorzystują czas zwiększonej liczby zakupów online.

Dlatego pomimo świątecznego zamieszania zachowajmy rozsądek.

Więcej w materiale wideo.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn