Podczas ostatniej sesji Jacek Woźniak zaproponował żeby miasto zmieniło godziny funkcjonowania płatnego molo, tak żeby za wejście na kołobrzeską atrakcję płacić od 10 do 20. Dla Anny Mieczkowskiej to kompletnie niezrozumiała propozycja. Teraz za wejście na molo trzeba będzie płacić od 8 do 22 i dla prezydent  jest to jak najbardziej uzasadnione.

Przypomnijmy. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Jacek Woźniak przedstawił dane ze strony zajmującej się badaniem i analizą najczęściej fotografowanych miejsc na świecie, i jednym z takich miejsc jest właśnie kołobrzeskie molo. Ludzie najczęściej uwieczniają na zdjęciach zachód słońca. W ocenie Jacka Woźniaka tysiące zdjęć z oznaczeniem miejsca Kołobrzeg umieszczanych na różnych portalach społecznościowych jest o wiele więcej warte niż te kilkaset czy kilka tysięcy złotych, które uzyskamy za wejście na molo po godzinie 20. Ta argumentacja jest dla Anny Mieczkowskiej niezrozumiała. Miasto sprawdziło, że w godzinach od 20 do 22 w szczycie sezonu wchodzi około 400 osób. Nie przeceniajmy tej liczby, mówi prezydent.

Na kołobrzeskie molo cały czas bezpłatnie mogą wejść mieszkańcy posiadający Kołobrzeską Kartę Mieszkańca. Ale nie zapłacą również turyści, którzy wcześniej opłacili opłatę klimatyczną. Dlatego tym bardziej propozycja Jacka Woźniaka jest dla prezydent niezrozumiała, i traktuje to jako populizm.

Prezydent zwraca uwagę, że opłata za wejście na molo pobierana jest od tych osób, które nie zapłaciły opłaty klimatycznej, czyli potencjalnie mogą być to turyści którzy wypoczywają np. w innych miejscowościach. 

 

Więcej w materiale wideo.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn