Podczas dzisiejszej sesji i radni większością głosów przyjęli projekt uchwały w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części obszaru miasta Kołobrzeg "Ekopark Wschodni”. Dyskusję wywołał zabytkowy bunkier, a dokładnie chęć jego ochrony.

95 procent tej uchwały dotyczy zabezpieczenia Ekoparku Wschodniego. Pozostałe 5 dotyczy terenów inwestycyjnych które już istnieją w otulinie Ekoparku. Wśród tych terenów znajduje się obszar o powierzchni 1,6 ha położony przy ulicy Brzeskiej w Podczelu, na którym znajduje się dawne radzieckie stanowisko dowodzenia. Jeszcze w ubiegłym roku prezydent zwróciła się do Narodowego Instytutu Dziedzictwa o wydanie opinii dotyczącej zabytkowego obiektu. Według Instytutu powinien on zostać wpisany do rejestru zabytków. Miasto wysłało taki wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Według Anny Mieczkowskiej ta procedura nie powinna trwać długo. I właśnie w temacie tego obiektu wywiązała się podczas dzisiejszej sesji dyskusja. Jacek Woźniak uznał, że dopóki taki wpis nie nastąpi powinno się zdjąć ten punkt z projektu uchwały, po to żeby chronić zabytek. Jak mówi, w projekcie dla tego terenu i dla tego zabytku jest proponowana słabsza ochrona niż wynikałaby z wpisania do rejestru.

Jak jednak wyjaśniła Anna Mieczkowska sam plan zagospodarowania przestrzennego już stanowi ochronę dla tego terenu i zabytku, który się na nim znajduje.

Gdyby radni przychylili się do wniosku Jacka Woźniaka, to według Anny Mieczkowskiej ten zabytek nie byłby niczym zabezpieczony. 

Ostatecznie radni większością głosów przyjęli projekt uchwały w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części obszaru miasta Kołobrzeg "Ekopark Wschodni”. Według Jacka Woźniaka było to głosowanie anty Jacek Woźniak, a nie za ochroną zabytków.

 

Więcej w materiale wideo.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn