Radny Jacek Woźniak obraził Ilonę Grędas – Wójtowicz, zastępcę prezydenta do spraw społecznych. Radny przeprosił, ale podkreśla, że został sprowokowany. 

 Dzisiaj rano na dziedzińcu ratusza Ilona Grędas-Wójtowcz, wyraźnie poruszona wydała oświadczenie, w sprawie incydentu, do którego doszło podczas wczorajszego posiedzenia komisji rewizyjnej. „Jedna z moich wypowiedzi podczas debaty, traktująca o kwestii rozbudowy żłobka, stała się pretekstem dla pana radnego (Woźniaka dop. red.) do krzyku, który nijak nie przystaje do sali posiedzeń komisji, oraz co muszę z przykrością stwierdzić, skierowania w stosunku do mnie obelżywego i agresywnego sformułowania. (...) Stop agresji w dyskusji politycznej. Stop chamstwu” – zakończyła swoją wypowiedź I. Grędas-Wójtowicz.

Radny Jacek Woźniak, powiedział na, że prezydent zirytowała go wypowiedzią na temat bezczynności poprzednich władz miasta w sprawie żłobka. Tu należy przypomnieć, że w ubiegłej kadencji to właśnie Woźniak pełnił funkcję zajmowaną obecnie przez Ilonę Grędas – Wójtowicz. „Przyjmuję, że moja reakcja była nadmiarowa więc przeprosiłem natychmiast zarówno Pani Ilonę, jak i pozostałych członków komisji rewizyjnej za to, że emocji nie utrzymałem. Przy czym żeby była sprawa jasna. Całą sytuację sprowokowała Pani Ilona. To Pani Ilona podniesionym głosem odpowiadała i na uwagę, którą jej zwróciłem, że deprecjonuje 12 lat prezydentury Janusza Gromka, zareagowała agresywnie.”

Stenogramy z posiedzenia komisji mamy otrzymać jutro. Zapewne dużo więcej światła na całą sprawę rzuciłyby nagrania, ale do nich dostępu nie mamy. 

Niewątpliwie jednak język polityków zbyt często staje się arogancki a nawet brutalny.

 

 

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn