W marcu ubiegłego roku Anna Mieczkowska przekazała klucze do pomieszczenia przy ulicy Koszalińskiej, w którym miał powstać sklep socjalny. Miał, bo już wiemy że w tym miejscu na pewno nie powstanie, bo lokal wymaga za dużych nakładów finansowych. 

Sklep socjalny w Kołobrzegu planuje otworzyć Fundacja „Wolne Miejsce”, która od lat pomaga osobom samotnym oraz w trudnej sytuacji życiowej, organizując Wigilię i Śniadanie Wielkanocne dla Samotnych. Pierwszy sklep socjalny został otwarty w grudniu 2020 roku w Katowicach. Teraz w Polsce jest ich już kilkanaście. W Kołobrzegu miał powstać już rok temu, ale otwarcie takiego sklepu wiązało się z niemałymi kosztami, i jak się okazało za dużymi. Jak mówi Mikołaj Rykowski lokal przy ulicy Koszalińskiej wymaga zbyt dużych nakładów remontowych. Nie ma tu także powierzchni na kawiarenkę.

A kawiarenki są sercem takich sklepów socjalnych, są miejscem rzeczywistej pomocy drugiemu człowiekowi, a także miejscem spotkań, mówi Mikołaj Rykowski.

Sklep socjalny to miejsce, w którym najbiedniejsi mieszkańcy mogą zrobić zakupy nawet kilkadziesiąt procent taniej niż w zwykłych sklepach. Fundacja pozyskuje produkty m.in. od marketów i sieci handlowych. W sklepach socjalnych można znaleźć artykuły spożywcze, środki higieny osobistej i chemii domowej, ale też ubrania. Czy taki sklep powstanie w naszym mieście? Jak zapewnia Mikołaj Rykowski, jeżeli znajdzie się inny lokal, w którym taki sklep mógłby powstać to Fundacja „Wolne Miejsce” będzie go chciała jak najszybciej uruchomić.

Więcej w materiale wideo.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn