Hoc i Gromek a rady nadzorcze (wideo)
Okupacja gabinetu prezydenta, a może i inne kroki – europoseł Czesław Hoc zapowiada mocną reakcję związków zawodowych spółek miejskich na zmiany w radach nadzorczych, które wprowadził Janusz Gromek. Prezydent odpowiada, że działa zgodnie z prawem.
Europoseł Czesław Hoc spotkał się dzisiaj z dziennikarzami, by przedstawić stanowisko związków zawodowych funkcjonujących przy spółkach miejskich w związku ze zmianami w radach nadzorczych. Do tej pory w radach nadzorczych spółek zasiadało 5 osób, w tym dwie osoby były przedstawicielami pracowników. Jak mówi Czesław Hoc z PiSu, związkowcy z trzech spółek – MEC, KM i Zieleni Miejskiej i zawiązali już komitet protestacyjny, bo uważają, że Janusz Gromek postąpił niedemokratycznie i nawet nie uzasadnił swojego postępowania. Europoseł przeczytał odezwę komitetu protestacyjnego.
Prezydent wyjaśnia, że żaden taki komitet nie został powołany,a zmniejszenie liczby członków rad nadzorczych z pięciu do trzech (dwie osoby nominowane z ramienia samorządu, a jedna wybrana w demokartycznych wyborach przez pracowników) jest zgodne z prawem i jest następstwem ustawy, jaką podpisał prezydent RP Andrzej Duda we wrześniu tego roku. Janusz Gromek nie ukrywa też, że w pierwszej wersji nie przewidywał, by w radzie nadzorczej zasiadł przedstawiciel pracowników, bo taka osoba musi mieć wykształcenie prawnicze bądź ukończyć specjalny kurs zakończony egzaminem państwowym, a chętnych do podniesienia kwalifikacji na koszt spółek nie było. Ostatecznie prezydent zmienił jednak zdanie.
Decyzja prezydenta o zmniejszeniu składu rad nadzorczych do trzech osób, z czego dwie mają być przedstawicielami samorządu a jedna pracowników spółek jest ostateczna. Z kolei europoseł Czesław Hoc zamierza wystosować pismo do minister Elżbiety Rafalskiej,by sprawdzić czy prezydent podjął działania w sposób prawny, z uszanowaniem praw pracowniczych.
[hdvs videoid=2801]
