To prezydent a nie radni będzie decydować o wysokości opłat za korzystanie z obiektów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. I chociaż część radnych sprzeciwiała się temu projektowi, a Woźniak wręcz straszył, że to oznacza podniesienie opłat dla seniorów za korzystanie z basenu, większość rady zrzekła się swoich uprawnień na rzecz prezydent, która zaznaczyła że seniorzy nie muszą się martwić.

 

Radni nie chcą decydować o wysokości cen i opłat za korzystanie z obiektów MOSiR. Dokładnie radni Kołobrzeskich Razem i Nowego Kołobrzegu. Dwa pozostałe kluby Prawa i Sprawiedliwości i Obywatelskiego Kołobrzegu nie chciały z  uprawnień rezygnować. A taką uchwałę procedowano podczas dzisiejszej sesji RM.

Ufaj ale kontroluj - mówiła podczas sesji Izabela Zielińska do radnych, którzy tłumacząc się zaufaniem do pani prezydent  przekazywali jej te kompetencje.

Uproszczenie procedury i umożliwienie MOSiRowi szybkiej reakcji na potrzeby rynku to uzasadnienie tej uchwały. Do tej pory na wprowadzenie zmian w opłatach zgodę musieli wyrazić radni, a procedura trwała nawet 2 miesiące.

Jednak  J. Woźniak dostrzegał zagrożenia płynące z przekazania takich uprawnień.

„Chcecie Państwo połączyć Kartę Seniora z Kartą Mieszkańca. A to oznacza podniesienie stawek opłat dla kołobrzeskich seniorów, za korzystanie z obiektów MOSiR. I proszę mi nie mówić, że tak nie będzie, bo albo radykalnie obniżymy opłaty w Karcie Mieszkańca, albo podniesiona zostanie opata dla seniorów. I to jest cel podjęcia tej uchwały”.

„Kołobrzescy seniorzy możecie być spokojni. Nie zmienimy stawek na basen” - odpowiedziała prezydent Mieczkowska, a wtórowały jej zastępczynie i radni Kołobrzeskich Razem i Nowego Kołobrzegu. I uprawnienia do ustalania wysokości cen i opłat MOSiRu przeszło w ręce prezydent miasta.

 

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn