Dzieci, które przebywają na obozie sportowym w ośrodku w Dźwirzynie pozostają w izolacji. Natomiast w Kołobrzegu kwarantanną objęci są pasażerowie autokaru, którym jechał pacjent "zero".

 

Jeszcze wczoraj starosta Tomasz Tamborski zapewniał, że z autokaru, którym jechał pierwszy pacjent zarażony koronawirusem nikt nie wysiadał w Kołobrzegu. Teraz okazuje się jednak, że było inaczej. Z informacji pisemnej przekazanej podczas dzisiejszej konferencji wynika, że w naszym mieście wysiadały 4 osoby. Wsiadły one do autokaru w Słubicach, kiedy pacjenta "0" już w nim nie było. 

Pasażerowie wysiadający w naszym mieście to dwóch mieszkańców Kołobrzegu. Zostali oni objęci kwarantanną, podobnie jak dwoje dzieci jednego z nich, które miały kontakt z ojcem. Ich kwarantanna potrwa do 15 marca. Dwie pozostałe pasażerski to obywatelki Niemiec, które już wróciły do swojego miejsca zamieszkania. 

Rodzina zamieszkująca w Kołobrzegu jest objęta nadzorem epidemiologicznym. W ośrodku wczasowym, w którym przebywała jedna pasażerka wdrożono procedury zgodnie zaleceniami. 

Na chwilę obecną wszyscy są zdrowi – czytamy w mailu z Sanepidu.

 

Natomiast w Dźwirzynie do 18 marca trwa kwarantann dzieci i opiekunów ze Ślaska. Przypomnijmy jeden z opiekunów, który nie miał żadnych objawów trafił do szpitala w Koszalinie. Okazało się, że jest synem osób zarażonej koronawirusem. Czekamy na wyniki jego badań.

Aktualizacja: są nieoficjalne wyniki opiekuna dzieci z Dźwirzyna. Mężczyzna nie jest zarażony koronawirusem. Czekamy na oficjalne potwierdzenie tych badań. Kwarantanna w ośrodku trwa zgodnie z ustaleniami. 

 

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn