Sporo wypadków komunikacyjnych, utonięć, zasłabnięć i problemów kardiologicznych u pacjentów. Ratownicy medyczni byli często wzywani do osób będących pod wpływem alkoholu, które doznały urazów na skutek upadków i w czasie bójek.

Ludzie tłumnie odwiedzali nadmorskie miejscowości, nadmiernie spożywali alkohol, nierozsądnie korzystali z kąpieli, często niewystarczająco dbali o siebie i bliskich podczas upałów - stąd też tak duża liczba interwencji m.in. w Ustroniu Morskim. Na szczęście w okresie letnim nie było niemal żadnych wezwań dotyczących pacjentów zakażonych koronawirusem. Członkowie  zespołów ratownictwa medycznego mogli więc pod tym względem nieco odetchnąć, nie musieli udzielać pomocy w niekomfortowych kombinezonach i w maskach. Pierwsze wezwania do pacjentów zakażonych koronawirusem zaczęły się jednak pojawiać pod koniec sierpnia i tych wezwań jest coraz więcej, choć na szczęście nie jest ich jeszcze tak dużo jak w szczycie pandemii.

A tak wyglądają statystyki, jeżeli chodzi o liczbę interwencji:

Kołobrzeg (od 1.06 do 31.08.2021): Liczba wszystkich interwencji: 2330, w tym 195 dzieci i 89 wypadków komunikacyjnych.

Rymań (od 1.06 do 31.08.2021): Liczba wszystkich interwencji: 330, w tym 28 dzieci i 21 wypadków komunikacyjnych.

Ustronie Morskie (od 24.06 – do 31.08.2021): Liczba wszystkich interwencji: 414, w tym 55 dzieci i 21 wypadków komunikacyjnych.

Komentarze  
0 # ustronie 2021-09-13 12:23
A Ustronie Morskie dlaczego nie podaje liczb od 1 czerwca? Swoją drogą to druga dyspozytornia powinna zostać w Kołobrzegu. Przynajmniej przez te lata na jakie pozwalają przepisy.
Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem | Cytować
Dodaj komentarz

Komentarze na portalu informacje.kolobrzeg.pl są własnością ich twórców. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za opinie pozostawione w serwisie. Jeśli jakikolwiek komentarz uważasz za niestosowny lub narusza jakiekolwiek zasady komentowania w serwisie napisz na adres: studio@tkk.pl

Kod antyspamowy
Odśwież

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn