W szkołach czuwają czujniki
Po tragedii w Koszalinie - pożarze escape room w którym zginęło 5 nastolatek, starosta Tomasz Tamborski polecił dyrektorom jednostek oświatowych sprawdzenie wszystkich pomieszczeń, w których mogłoby wystąpić zagrożenie zatrucia gazami, a w szczególności tlenkiem węgla w szkołach, internatach i bursach.
- Po ostatnich wydarzeniach, gdzie czujniki nieraz ratowały życie i zdrowie ludzi, z myślą o poprawie bezpieczeństwa zwłaszcza dzieci i młodzieży, podjąłem decyzję, że we wszystkich miejscach potencjalnie zagrożonych emisją tlenku węgla, dyrektorzy zostali zobowiązani do zainstalowania czujników. Ze wszystkich placówek wpłynęły już oświadczenia, że takie czujniki były zamontowane lub zostały zakupione. I tak np. w Zespole Szkół Nr 1 im. H. Sienkiewicza zostały zamontowane 3 takie czujniki. Zainstalowano je również w Zespole Szkół Ekonomiczno-Hotelarskich, Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym "Okruszek" czy w I Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Dwujęzycznymi im. M. Kopernika. Niektóre jednostki w takie czujniki były już wyposażone albo zamontowały je w dodatkowych pomieszczeniach, natomiast w kilku placówkach nie były one konieczne ze względu na brak w budynku instalacji gazowej - mówi Starosta Tomasz Tamborski.
