W hołdzie Bohaterom. Nowa wystawa czasowa w Muzeum Oręża Polskiego
- To unikatowa okazja by zobaczyć w jaki sposób najnowsze osiągnięcia nauki wykorzystywane są w dociekaniu historycznej prawdy – mówi Aleksander Ostasz, dyrektor MOP. W Pałacu Braunschweigów oglądać można wyjątkową wystawę - „100 identyfikacji na 100-lecie odzyskania niepodległości”.
Wystawa „100 identyfikacji na 100-lecie odzyskania niepodległości” do tej pory prezentowana była w Warszawie, w gmachu Sejmu RP. Nad ujściem Parsęty pozostanie do lata. Ekspozycja, dotyczy działań prowadzonych przez Polską Bazę Genetyczną Ofiar Totalitaryzmów funkcjonującą w ramach Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Od kilku lat zespół specjalistów pod kierownictwem dr hab. Andrzeja Ossowskiego, jako pierwszy na świecie, zajmuje się identyfikowaniem ofiar terroru hitlerowskiego oraz komunistycznego, wykorzystując na skalę masową badania DNA. – Do tej pory udało się przywrócić człowieczeństwo ponad stu osobom. Są wśród nich m.in. Danuta Siedzikówna ps. „Inka”, Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszko”, Hieronim Dekutowski ps. „Zapora” czy pierwszy kapitan polskiego portu Kołobrzeg, Stanisław Mieszkowski – wylicza kierownik PGOT. Zakrojone na szeroką skalę działania ekshumacyjne prowadzone były m.in. na słynnej, warszawskiej „Łączce” oraz na terenie aresztu śledczego w Białymstoku.
Wystawa „100 identyfikacji na 100-lecie odzyskania niepodległości” do tej pory prezentowana była w Warszawie, w gmachu Sejmu RP. Nad ujściem Parsęty pozostanie do lata. Ekspozycja, dotyczy działań prowadzonych przez Polską Bazę Genetyczną Ofiar Totalitaryzmów funkcjonującą w ramach Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Od kilku lat zespół specjalistów pod kierownictwem dr hab. Andrzeja Ossowskiego, jako pierwszy na świecie, zajmuje się identyfikowaniem ofiar terroru hitlerowskiego oraz komunistycznego, wykorzystując na skalę masową badania DNA. – Do tej pory udało się przywrócić człowieczeństwo ponad stu osobom. Są wśród nich m.in. Danuta Siedzikówna ps. „Inka”, Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszko”, Hieronim Dekutowski ps. „Zapora” czy pierwszy kapitan polskiego portu Kołobrzeg, Stanisław Mieszkowski – wylicza kierownik PGOT. Zakrojone na szeroką skalę działania ekshumacyjne prowadzone były m.in. na słynnej, warszawskiej „Łączce” oraz na terenie aresztu śledczego w Białymstoku.
Data wernisażu, 25 lutego, wybrana została nieprzypadkowo. – Chcieliśmy przypomnieć o prawdziwych, polskich bohaterach w przededniu Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wszak istotna część zidentyfikowanych walczyła o rzeczywiście wolną Polskę w ramach Państwa Podziemnego i tzw. drugiej konspiracji – zaznacza Aleksander Ostasz. O rozwoju programu badawczego PGOT opowiedział prorektor ds. rozwoju PUM, prof. dr hab. nauk medycznych Jarosław Peregud-Pogorzelski, a znaczeniu tego rodzaju prac dla prawdy historycznej oraz jej popularyzacji, poseł do Parlamentu Europejskiego, Czesław Hoc. W Sali Plafonowej, gdzie zorganizowano konferencję otwierającą wystawę, pojawili się ponadto starosta kołobrzeski, Tomasz Tamborski, przewodniczący rady miasta Kołobrzeg, Jacek Woźniak, wójt Gminy Kołobrzeg, Włodzimierz Popiołek, kierownik Biura Rozwoju PUM, Jerzy Piwowarczyk oraz Przewodnicząca Rady Współpracy Organizacji Kombatanckich i Związku Żołnierzy WP Ziemi Kołobrzeskiej, Wanda Przybylska.
Wystawa to również okazja do zaprezentowania rozwijającej się dynamicznie współpracy kołobrzeskiego muzeum z Pomorskim Uniwersytetem Medycznym. – W najbliższym czasie planujemy szereg prac terenowych, związanych z najnowszą historią naszego regionu. Będziemy też informować o efektach badań związanych z identyfikacją żołnierzy polskich walczących o Kołobrzeg w 1945 r., których szczątki, mimo powojennych prac ekshumacyjnych, nadal spoczywają w bezimiennych mogiłach – kończy dyrektor MOP.
Tekst: Łukasz Gładysiak, MOP
Tekst: Łukasz Gładysiak, MOP
