Od godziny 19 w sobotę do godziny 7 rano w niedzielę zespoły ratownictwa medycznego na terenie całego województwa zachodniopomorskiego udzieliły pomocy 384 razy.

W analogicznym okresie rok wcześniej interwencji było więcej, bo aż 420, a bywały noce sylwestrowe, że odnotowywano ponad 600 wezwań. Cieszy więc w tym zakresie tendencja spadkowa.

Ratownicy medyczni, pielęgniarki i lekarze najczęściej wzywani byli do osób będących pod wpływem alkoholu, które doznały urazów kończyn lub głowy po upadku albo po wdaniu się w bójkę. Niestety nie brakowało pacjentów z zaburzeniami zachowania i po próbach samobójczych. Kilkukrotnie ratownicy wzywani byli do osób, u których doszło do nagłego zatrzymania krążenia – także podczas sylwestrowych zabaw.

Niewiele było też zgłoszeń związanych z odpalaniem fajerwerków czy petard. Najpoważniejsze tego typu interwencje miały miejsce po północy w Kołobrzegu na plaży, gdzie 49-latek doznał urazu twarzy, w Szczecinie na al. Jana Pawła II, gdzie 20-latek doznał urazu prawej ręki oraz w Szczecinie na al. Wyzwolenia, skąd 29-latek został zabrany do szpitala z urazem ręki i oka.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn