Tworząca się na Parsęcie łacha to problem od wielu lat, dlatego wczoraj w Urzędzie Miasta zorganizowano spotkanie w celu jego rozwiązania. Wzięli w nim udział przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie, samorządowcy i mieszkańcy.

Łacha to piaszczysta mielizna na rzece. Takie właśnie zjawisko od lat ma miejsce na kołobrzeskiej Parsęcie, jednak czy jest ona tworem natury, czy  ludzi?  Nad tym deliberowali wczoraj przedstawicieli Wód Polskich, samorządowcy oraz mieszkańcy. Nie doszli oni jednak do wspólnych wniosków. Aby wyjaśnić sytuację, Wody Polskie zleciły ekspertyzę, którą mogliśmy wysłuchać podczas wczorajszego spotkania.

Sporządzający ocenę potrzeb  i skutków usunięcia łachy profesor Heese wskazał, że za gromadzenie się w tym miejscu przymuliska odpowiada natura. Zwrócił też uwagę na występującą w tym miejscu przyrodę i dodał, że zjawisko nie stanowi zagrożenia i nie przeszkadza rozrywkom odbywającym się na rzece, dlatego rekomenduje, żeby pozostawić przymulisko bez interwencji.

Prezydent Anna Mieczkowska podkreśliła, że bierze pod uwagę głos mieszkańców, którym łacha przeszkadza i chcą przywrócić pierwotny wygląd  rzeki. Swoje uwagi przekazali również radni Dariusz Zawadzki i Jacek Woźniak, przekonując że łacha jest wytworem ludzkim.

Dodatkowo kołobrzeski społecznik Andrzej Rafiński zaprezentował archiwalne zdjęcia, jak w rzeczywistości wyglądała realizacja inwestycji przy murach oporowych Parsęty. 

Ostatecznie nie zapadła decyzja co dalej z przymuliskiem,a temat zostanie podjęty ponownie.

Wiecej w materiale wideo.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn