Na podsumowanie jest jeszcze za wcześnie, wiatr jest ciągle silny a strażacy mają pełne ręce roboty. Ale o tej wichurze długo będziemy pamiętać.

W Gościnie w hali sportowej wyrwane okna, w Gorawinie zerwane fragmenty dachu z kościoła. Strażacy podłączali swój agregat aby zabezpieczyć prąd do respiratora, płot przy ratuszu został wywrócony. M. in. to wydarzyło się do godziny 10.30. Nie było poszkodowanych osób. Są straty w mieniu.

W całej Polsce Straż Pożarna odnotowała w nocy ponad 4 tysiące zgłoszeń. Kołobrzescy strażacy interweniowali 89 razy. Byli wysyłani do powalonych drzew, zerwanych linii energetycznych ale też do czterech pożarów sadzy m. in. w domku przy Tuwima. 

Przed północą "zgasło" całe miasto. Ciemności zapanowały także w powiecie. Nie było prądu a co się z tym wiąże w części mieszkań wyłączyło się ogrzewanie i ciepła woda. Z dostawą wody w ogóle też były problemy. Przy Dworcowej czy Myśliwskiej ale też w wielu innych miejscach Kołobrzegu krany były suche.

W nocy nie działały sieci komórkowe. Można było wykonywać jedynie połączenia alarmowe. 

Około godziny 6 rano sytuacja zaczęła się poprawiać. Przywrócono dostawy prądu, choć niektóre ulice ciągle pozostają bez energii (np. ul. Czarnieckiego).

Bardzo silny wiatr ma się utrzymać do godziny 15.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn