Dobrze dla Sensation Kotwicy rozpoczęła się druga połowa sezonu zasadniczego. Pierwszym meczem rewanżowym było starcie z Górnikiem, a sama rywalizacja stanowiła hit 19. kolejki zmagań.

Gospodarze rozpoczęli spotkanie po swojej myśli, prowadząc po dwóch minutach 7:2. Chwilę później na parkiecie pojawił się nowy nabytek wałbrzyszan - Piotr Niedźwiedzki. Ten błyskawicznie wspomógł podopiecznych Łukasza Grudniewskiego w strefie podkoszowej. Środkowy Górnika zdobył w pierwszej kwarcie siedem oczek, a goście prowadzili 20:17. Druga odsłona meczu została zainicjowana trafieniem Witalija Kowalenki, dla którego były to debiutanckie punkty w barwach kołobrzeskiego klubu. Kołobrzeżanie szczególnie dobrze wyglądali w połowie drugiej kwarty, a wypracowana wówczas siedmiopunktowa przewaga okazała się być największa w całym meczu. Wtedy w grze „Czarodziejów z wydm” coś się zacięło, z kolei pewność siebie zaczęła narastać w zespole przyjezdnym. Damian Durski zanotował dwie z rzędu skuteczne trójki, nieomylny na linii rzutów wolnych był Krzysztof Jakóbczyk i to goście prowadzili 36:35. Kołobrzeżanie nie przełamali się pod koszem rywali aż do końca pierwszej połowy, która zakończyła się trzypunktowym prowadzeniem Górnika.

Koszykarze obu ekip po piętnastominutowej przerwie wrócili na plac gry, natomiast ofensywna niemoc zawodników z Kołobrzegu wciąż trwała. Lekiem na całe zło okazały się skuteczne próby z dystansu w wykonaniu podopiecznych Rafała Franka. W trzeciej kwarcie dwukrotnie zza łuku trafił Damian Pieloch, jedną trójkę dołożył od siebie Wojciech Jakubiak. Ostatnia odsłona meczu to już koszykarski thriller i rywalizacja niemal punkt za punkt. Sensation Kotwica dalej bazowała na swojej najmocniejszej broni, czyli rzutach trzypunktowych. Bolączką była natomiast świetna dyspozycja Piotra Niedźwiedzkiego, który co rusz punktował z pola trzech sekund. W końcówce trener Frank znów zaryzykował, grając „small ballem”. Taktyka ponownie się opłaciła, tak jak podczas meczu ze Śląskiem we Wrocławiu. Spory wpływ na ostateczny rezultat miał również Witalij Kowalenko, który przez całe spotkanie próbował trafić za trzy, by niemal na sam koniec… zrobić zwód i zaliczyć akcję 2+1. Na piętnaście sekund przed syreną końcową goście potrzebowali trzech oczek, by zrównać się wynikiem z „Czarodziejami z wydm”. Finalnie piłka trafiła w ręce Piotra Niedźwiedzkiego, który trafił jedynie za dwa. Tym samym zawodnicy Sensation Kotwicy mogli rozpocząć świętowanie trzynastej wygranej w sezonie. Dla gospodarzy najwięcej punktów zdobył Damian Pieloch (18 pkt), zaś dla przyjezdnych – Piotr Niedźwiedzki (19 pkt). Kolejny mecz kołobrzeżanie rozegrają w następną sobotę, gdy w WKK Center we Wrocławiu zmierzą się z lokalnym WKK. Sponsorem strategicznym kołobrzeskiej koszykówki jest Sensation Poland.

Sensation Kotwica Kołobrzeg - Górnik Trans.eu Wałbrzych 72:71 (17:20, 19:19, 17:12, 19:20)

Sensation Kotwica: Pieloch 18, Nelson 13, Itrich 10, Jakubiak 9, Kowalenko 8, Wieczorek 7, Długosz 4, Śmigielski 3, Kurpisz 0.

Górnik Trans.eu: Niedźwiedzki 19, Pabian 14, Durski 10, Jakóbczyk 9, Dymała 6, Kruszczyński 5, Cechniak 4, Zywert 4, Ratajczak 0.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn