W 26 kolejce 2 ligi Kotwica zmierzyła się na wyjeździe z GKS Jastrzębie. Obie ekipy w zmaganiach wiosennych spisywały się podobnie. Tyle że na jesień GKS zdobył znaczniej mniej punktów i plasował się w strefie spadkowej, a Kotwica bije się o awans.

Obie ekipy liczyły na przełamanie. Od początku każda ze stron próbowała przejąć inicjatywę ale niewiele z tego wynikało. W 32 minucie gospodarze zyskali rzut karny za zagranie piłki ręką w własnym polu karnym. Okazję wykorzystał Marcin Bednarski i GKS objął prowadzenie. Tuż przed przerwą w polu karnym ekipy kołobrzeskiej faulowany był Szymon Matuszek i arbiter ponownie podyktował rzut karny dla gospodarzy. Marcin Bednarski ponownie się nie pomylił. Trafił na 2:0 i przy takim wyniku zespoły zeszły na przerwę.

Kołobrzeżanie ruszyli do ataku od początku drugiej części. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 53 minucie arbiter podyktował trzeci rzut karny w tym meczu. Tym razem dla Kotwicy za zagranie piłki ręką obrońcy GKS we własnym polu karnym.

Szansę wykorzystał Jonathan Junior. Goście szukali kolejnym okazji, a miejscowi skutecznie wybijali z rytmu naszą ekipę. Z upływem czasu sytuacja stawała się coraz bardziej nerwowa. Szczególnie to się udzieliło naszym piłkarzom. W efekcie w 87 minucie za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Tafara Madembo. Chwilę później jego los podzielił Cezary Polak i Kotwica kończyła mecz w 9. W ostatniej akcji meczu GKS wykorzystał jeszcze jedną okazję. Trafienie na 3:1 zaliczył Farid Ali. Tym samym komplet punktów pozostał w Jastrzębiu. Kotwica nie wykorzystała okazji do powrotu na pozycję lidera. Ma w dorobku 42 punkty i zajmuje 3 miejsce.

Nasz zespół następny mecz rozegra 5 kwietnia. Zmierzy się na własnym stadionie z sąsiadem w tabeli Pogonią Siedlce.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn