W mieście jest ponad 900 dłużników z tytułu najmu lokali komunalnych i socjalnych. Jak zapewnia Kołobrzeskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego cały czas prowadzone są działania zmierzające do odzyskania zaległości. To jednak proste nie jest, bo dłużnicy często omijają przepisy prawa, w związku z tym nie ma z czego ściągnąć od nich należności.

Zaległości w opłatach za czynsz w lokalach komunalnych i socjalnych wciąż są duże i od lat utrzymują się na podobnym poziomie. Jak mówi Robert Cieciora jest to w pewnych realiach problem nierozwiązywalny, bo każdy z zarządców czy administratorów dochodzi w pewnym momencie do wyczerpywania rozwiązań prawnych jakie można w danej sytuacji zastosować.

Po skierowaniu przez KTBS sprawy dłużnika do sądu, ten orzeka nakaz spłaty zadłużenia lub wyrok o eksmisję. Problem jednak w tym, że takie wyroki są często orzekane z prawem do najmu socjalnego. I tak, osoba zalegająca z czynszem, która ma umowę o najem socjalny może być eksmitowana z  mieszkania pod warunkiem, że miasto zapewni inny lokal, też o charakterze najmu socjalnego.

Jednak w okresie pandemii eksmisje zostały całkowicie wstrzymane. Najczęstsze zadłużenie występuje w przedziale do tysiąca złotych. Takich rodzin jest 500. Jak mówi Robert Cieciora często jest tak, żę pomagają same wezwania do zapłaty.

Cały czas istnieje możliwość odrobienia długu poprzez podjęcie prac na rzecz miasta. Wszystko w ramach programu odpracowywania długów. Z tego jednak korzysta niewielu. KTBS do każdego wezwania do zapłaty dołącza informację o możliwości skorzystania z tego programu.

W mieście łącznie zadłużonych jest 938 mieszkańców. Najwyższe zadłużenie wynosi blisko 210 tysięcy złotych.

 

Więcej w materiale wideo.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn