Problemy przy inwestycji dotyczącej przebudowy bulwarów
W sierpniu rozpoczęła się przebudowa bulwarów nad Parsętą. Niestety nie obyło się bez problemów. Miasto otrzymało od Wojewody Zachodniopomorskiego zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji starosty kołobrzeskiego udzielającej pozwolenia na budowę.
Przypomnijmy. Odcinek od ulicy Kamiennej do ulicy Łopuskiego to pierwszy z trzech etapów przebudowy bulwarów nad Parsętą. Dzięki dofinansowaniu z Funduszy Europejskich w kwocie blisko 16,5 miliona złotych, miasto mogło przystąpić do realizacji inwestycji. W maju ogłosiło przetarg na to zadanie. Wybrano najtańszą ofertę firmy „Hydrobud” Adam Dzik na blisko 18 milionów 400 tysięcy złotych. Prace rozpoczęły się w sierpniu. Wykonawca zaczął od wygrodzenia terenu na odcinku od ulicy Szpitalnej przy skrzyżowaniu z ulicą Łopuskiego. Do tej pory zdemontowano barierki, położono sieci elektryczne. Ale główne prace budowlane nie ruszyły i póki co należy na to poczekać. Miasto otrzymało od Wojewody Zachodniopomorskiego zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji starosty kołobrzeskiego udzielającej pozwolenia na budowę - przebudowę brzegów Parsęty na odcinku od ul. Kamiennej do ul. Łopuskiego. To dla nas trudna sytuacja. Analizujemy możliwe konsekwencje unieważnienia decyzji starosty. Sprawę bada nasze biuro prawne. Czekamy na zakończenie wszczętego postępowania, mówi Michał Kujaczyński. Chcę tu podkreślić, że wydawanie pozwoleń na budowę nie leży w kompetencjach Urzędu Miasta. Jest to sprawa prowadzona pomiędzy Wojewodą Zachodniopomorskim, a Starostą Kołobrzeskim. Natomiast sytuacja ta może mieć znaczący wpływ na prowadzoną przez miasto inwestycję. Jesteśmy związani umową z wykonawcą, który został wyłoniony w trybie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Ewentualne unieważnienie pozwolenia na budowę przez Wojewodę, może mieć swoje konsekwencje związane z terminem zakończenia prac i kosztami ich prowadzenia. Warto podkreślić, że planowo, prace miały zakończyć się jeszcze przed sezonem letnim przyszłego roku. Do tematu wrócimy.




