Marek Śmierzyński, pełnomocnik inwestora  pałacu zdrojowego publicznie, wczoraj podczas sesji powiedział: „Gromek, oddaj mi moje pieniądze”. Były prezydent Kołobrzegu zastanawia się nad podjęciom kroków prawnych.

 

 „Gromek, oddaj mi moje własne, prywatne pieniądze”.  Takimi słowami pełnomocnik inwestora pałacu zdrojowego, Marek Śmierzyński, zakończył swoje wystąpienie na sesji. Wystąpienie podczas którego odnosił się do ciągnącej się od kilku lat sprawy pałacu zdrowego.

Jakie będą następstwa tych słów? Nie wiadomo. Janusz Gromek obecnie członek zarządu woj. zachodniopomorskiego i kandydat na senatora, w rozmowie telefonicznej powiedział nam, że słowa Śmierzyńskiego przeanalizuje z prawnikiem, i że nie wyklucza wystąpienia na drogę sądową w trybie wyborczym. 

Przypomnijmy. Sprawa pałacu zdrojowego, który miał powstać na działce przy ul. Kościuszki ciągnie się od poprzedniej kadencji. Po sprzedaży działki okazało się, ze są różnice między zapisem graficznym a opisowym, chodziło o wielkość zabudowy. Radzie Miasta i inwestorowi nie udało się wypracować satysfakcjonującego obie strony rozwiązania.  Sprawa trafiła do sądu. Sąd uchylił obowiązujący plan zagospodarowania dla tego terenu, i według obowiązującego dzisiaj studium sprzedana działka to zieleń parkowa. Miasto złożyło wniosek o kasację wyroku. 

Pełnomocnik inwestora zapowiada, że będzie się ubiegać o odszkodowania.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn