W Kołobrzegu przy ul. Towarowej pojawiła się policja. Dopiero wtedy właściciel zdecydował się zamknąć lokal gastronomiczny. W hotelu w Dźwirzynie także potrzebna była interwencja policjantów.

 

W sobotę już od rana obowiązywało nowe rozporządzenie, które dotyczyło min restauracji, barów czy pubów. Było jasne, że te miejsca nie mogą prowadzić normalnej pracy. Ale nie wszyscy zastosowali się do tych wytycznych. Od rana policja, straż miejska i także my otrzymywaliśmy informacje o otwartych lokalach. Najczęściej właściciele tłumaczyli się niewiedzą i zaraz po wizycie np. strażników miejskich zamykali lokale. W jednym przypadku w Kołobrzegu musiała interweniować policja. Dopiero wtedy lokal zamknięto. 

 

Podobna interwencja miała miejsce w niedzielę w jednym z hoteli w Dźwirzynie. Restauracja była czynna także dla gości z zewnątrz – mówił Tomasz Kwaśnik, rzecznik policji. Wizyta funkcjonariuszy przyniosła efekt. 

 

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn