Kwietne łąki to miał być jeden z pomysłów na upiększenie miasta. Koncepcja spotkała się z dużym zainteresowaniem mieszkańców, którzy wskazali kilka lokalizacji na których takie łąki mogłyby powstać. Tylko czy 75 tysięcy złotych za jeden dość duży pas takiej zieleni nie jest zbyt wygórowaną ceną? 

 

 

Kwietne łąki w Kołobrzegu wydawały się trafionym pomysłem. Miały upiększać miasto, stanowić alternatywę dla wymagających trawników. Ale i same łąki, jak się okazało po rozmowach z przedstawicielami Fundacji Łąka, są wymagające. Łąki nie mogą być wysiewane w miejscach uczęszczanych przez ludzi czy zwierzęta.  Odpadły też ronda i większość pasów zieleni przy ulicach. Bo rośliny muszą rosnąć półtora metra od drogi. 

Obsadzenie różnymi gatunkami dzikich kwiatów odcinka od ronda przy 6 Dywizji Piechoty do ronda Borowinowego to jedyny wybrany teren. Koszt powstania i rocznego utrzymania łąki w tym to 75 tysięcy złotych. Cena spowodowała, że entuzjazm w sprawie kwietnych łąk mocno opadł.

Ostateczne decyzje w sprawie kwietnych łąk nie zapadły. Niewykluczone, że miasto będzie jednak chciało skorzystać z usług Zieleni Miejskiej, a fundacją Łąka zaprosić jedynie do współpracy przy tworzeniu takich miejsc w Kołobrzegu.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn